środa, 23 marca 2016

Na dzień dobry - Muminki

W dzieciństwie towarzyszyły mi każdego dnia. Serię książek o Muminkach przeczytałam wiele razy. Za każdym razem znalazłam w nich coś ciekawego. Czasami były fascynujące przygody małych stworków z Doliny Muminków, innym razem zwróciłam uwagę na relacje zachodzące między bohaterami, a czasami wyobraźnia tworzyła fascynujące obrazy zimowych poranków, czy zachodów słońca w tej baśniowej krainie. Żadna ekranizacja nie oddaje ducha świata Muminków. Każdy czytelnik buduje sam jego wizerunek i utożsamia się z jego bohaterami. Ktoś podąża śladem niepokornego Włóczykija, ktoś inny wymyśla kolejne żarty jak mała Mi, a ktoś inny poznaje nowe gatunki roślin jak Paszczak. Nie ma tu postaci dobrych i złych. Każdy jest jedyny, niepowtarzalny, fascynujący i do bólu prawdziwy. Dzisiaj dzieci wolą sięgać po nowe wydania przygód o Muminkach, wzbogacone o mnóstwo kolorowych ilustracji, ale dla mnie zawsze najważniejsze będą te wydania z lat 70-tych XX wieku, czarnobiałe, niewielkie ilustracje pozostawiają duże pole działania dla wyobraźni. Kochane, dobre Muminki....






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz